Modlitwa Zgromadzenia
Słowa Bożego

Przed światłością Słowa i Duchem łaski, niech ustąpią ciemności grzechu i noc niewiary. A Serce Jezusa niech żyje w sercach ludzi.

(Święty Arnold Janssen)

trzebuniak@outlook.com

Google+

Facebook

Twitter

Linkedin

Zrobione w WebWave CMS

26 października 2019

Yogyakarta

Miałem sporo czasu, aby podróżować po Yogyakarcie. Z siostrą Mary CM pojechaliśmy do miejsca o nazwie Taman Sari, z którego korzystał sułtan i jego księżniczki. W okolicy zabudowań i pałacu sułtana znajduje się klasztor TMM. Weszliśmy do środka i spotkaliśmy się z siostrą Faustyną, która studiuje w Jogji. Po krótkim odpoczynku i wzajemnym zapoznaniu weszliśmy do parku. Było tam wielu turystów z całego świata - także z Polski. Chodziliśmy i robiliśmy dziesiątki zdjęć, ponieważ jest to wymarzone miejsce dla fotografów. Siostra Faustyna dobrze znała park, ponieważ mieszka tam już kilka lat.

Po zwiedzaniu pomodliliśmy się w kaplicy klasztornej. O 12:00 odmówiliśmy Anioł Pański, a także modlitwę brewiarzową. Potem pojechaliśmy na Ulicę Malioboro, aby zrobić drobne zakupy. Chciałem kupić pamiątki dla przyjaciół na Tajwanie. Siostry pomogły mi wybrać pamiątki i targować się ze sprzedawcami na rynku. Zjedliśmy też lunch w Warung (mała restauracja z tradycyjnymi posiłkami). Ceny żywności i napojów nie były zbyt wysokie - 100 000 IDR dla trzech osób (ok. 25 PLN). Później poszliśmy na pocztę i wysłaliśmy paczki. Wysyłka z Indonezji jest bardzo kosztowna. Cena szalika i tkaniny wynosiła około 100 000 IDR, a koszt wysyłki wyniósł ponad 200 000 IDR. Ale nie było tańszej opcji.

Potem pożegnałem się z siostrami i udałem do klasztoru sióstr ADM. Trzeba tam było odprawić mszę świętą po angielsku. Przenocowałem w ich klasztorze, a o poranku odprawiłem Eucharystię. Kiedy jedliśmy śniadanie, kot i szczur wtargnęli do jadalni. Siostry bały się i krzyczały. Kot był bardzo odważny, ale nie mógł złapać dużego szczura. Więc mieliśmy niezwykły i zabawny występ. Wróciłem do klasztoru werbistów, aby odpocząć po podróży.