Modlitwa Zgromadzenia
Słowa Bożego

Przed światłością Słowa i Duchem łaski, niech ustąpią ciemności grzechu i noc niewiary. A Serce Jezusa niech żyje w sercach ludzi.

(Święty Arnold Janssen)

trzebuniak@outlook.com

Google+

Facebook

Twitter

Linkedin

Zrobione w WebWave CMS

08 stycznia 2020

Pierwszy Rok

Rok 2019 to mój pierwszy rok w Indonezji. Wcześniej mieszkałem w Europie lub Stanach Zjednoczonych. 2019 to pierwszy rok w Azji, w której zawsze chciałem pracować jako misjonarz. Musiałem jednak długo czekać, aby uzyskać zgodę Przełożonego Generalnego Zgromadzenia Słowa Bożego.

2019 to rok pełen nowych przyjaciół z Indonezji. Rok pełen wspaniałyh doświadczeń. Z Jawy poleciałem na Flores i zacząłem mieszkać w Ledalero w seminarium misyjnym Księży Werbistów.

W tym roku byłem znowu studentem języka indonezyjskiego. Powoli uczyłem się słowo po słowie, zdanie po zdaniu w tym nowym języku. Proces ten był interesujący, ale czasem również nużący. Były dni, kiedy byłem pełen energii, ale były też dni, kiedy czułem się bardzo zmęczony.

Ponadto musiałem uczyć się indonezyjskiej pogody i kuchni. Doświadczyłem pory deszczowej i pory suchej. Czasami chorowałem i musiałem udać się do lekarza. W marcu ubiegłego roku miałem problem z żołądkiem z powodu innej kuchni. Potem, kiedy pływałem w Morzu Flores, stanąłem na jeżowcach. Dlatego przez prawie miesiąc nie mogłem chodzić.

Również w 2019 roku zwiedziłem wyspy Flores i Timor. Odwiedziłem wiele miast, takich jak Maumere, Bajawa, Larantuku, Labuan Bajo, Ende i Kupang, Atambua, Dili. Co sześć miesięcy musiałem opuszczać Indonezję, aby ubiegać się o nową wizę. To wciąż bardzo trudny proces dla wszystkich misjonarzy w Indonezji.

Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ mogę mieszkać z Indonezyjczykami. Jest zdecydowanie wiele spraw, których wciąż się uczę. Ale moim zdaniem Indonezyjczycy są przyjaźni i mili. Więc mimo że życie w innym kraju może być trudne dla obcokrajowców, jestem wdzięczny za ten ostatni rok.

Miałem także fantastyczny czas na Uniwersytecie Sanata Dharma w Yogyakarcie. Przez trzy miesiące uczyłem się tam indonezyjskiego ze studentami z całego świata - z Timoru Wschodniego, Chin, Japonii, Meksyku, Kenii, Kamerunu i Brazylii. W tym mieście odwiedziłem kilka miejsc i grot maryjnych.

Był to czas na podróże do Surabaya, Dżakarty, Malang, Batu, Batam i Singapuru. We wszystkich tych miejscach spotykałem dobrych ludzi. Zaproszali mnie do swoich domów i często spożywaliśmy wspólne posiłki. Otrzymałem zatem prezent i błogosławieństwa od Boga, Zgromadzenia Słowa Bożego, a także od Indonezyjczyków. Teraz modlę się za każdego z nich i zachowuję miłe wspomnienia w swoim sercu. Dziękuję bardzo.