Modlitwa Zgromadzenia
Słowa Bożego
Przed światłością Słowa i Duchem łaski, niech ustąpią ciemności grzechu i noc niewiary. A Serce Jezusa niech żyje w sercach ludzi.
(Święty Arnold Janssen)
Zrobione w WebWave CMS
"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom" (Łk 10:21).
Wczoraj po południu w piątek, 5 października 2018 roku, wracając z zakupów, jechałam komunikacją miejską do naszego klasztoru. Podróżowałem z czterema studentami i rodziną - mężem, żoną i ich córeczką w wieku około czterech lat. Rozpoznałam w nich zwyczajną indonezyjską rodzinę po ubraniach, wyglądzie i torbach, które nosili. Przywitałam się z nimi przyjaznym pozdrowieniem, które jest czymś normalnym dla kultur dalekiego Wschodu. Odpowiedzieli mi również grzecznie i miło.
Zwróciłam uwagę na męża, który trzymał w ręce trzy obskurne banknoty o nominale 2000 rupii i dodatkowo około 500 rupii w monetach. W Indonezji wartość pieniądza jest bardzo niska i ledwie wystarcza do skorzystania z komunikacji publicznej na krótką odległość albo do kupienia filiżanki kawy w tawernie. Moje oczy były skupione na ojcu, który dokładnie liczył monety, aby zapłacić za transport.
Podczas rozmowy żona powiedziała, że zwykle po pracy wracają do domu na piechotę, ale dzisiaj dzieci poprosiły o przejażdżkę. Po chwili rodzina pokazała kierowcy, że chcą już wysiadać. Pożegnali się ze mną i spontanicznie powiedzieli do mnie: "Siostro, zapłaciliśmy też za ciebie", a na ich twarzach pojawił się szczery uśmiech.
Byłam oszołomiona i nie mogłam przestać myśleć o tym, co się wydarzyło. Nigdy ich przecież nie spotkałam ani też w ogóle nie znałam. Chociaż nie mieli wiele pieniędzy, ci ludzie byli dla mnie tak bardzo hojni. Myślę, że dlatego, ponieważ zobaczyli we mnie Jezusa. Tego popołudnia moje serce napełniło się radością i dziękowałam Bogu za Jego dobroć. W tych prostych ludziach ujrzałam Jezusa, który dzisiaj był bardzo szczęśliwy w czasie, gdy wracałam z miasta.
S. Sisilia Andri SSpS